- Macie Państwo przed sobą przedstawicielki świata polityki województwa śląskiego z najwyższej półki – zwrócił się do publiczności moderator, otwierając dyskusję.
W związku z 10. rocznicą wstąpienia Polski do Unii Europejskiej oraz zbliżającą się 25. rocznicą pierwszych wolnych wyborów do Sejmu, podczas spotkania nie sposób było uniknąć wspomnień i podsumowań zmian jakie dokonały się w naszym kraju od czasu tych wydarzeń.
- Przygotowując się do spotkania zrobiłam listę argumentów, jakimi nas przekonywano do głosowania w referendum za przystąpieniem do struktur unijnych. Wśród nich znajdowały się, m.in.: wzrost zarobków, zmniejszenie dysproporcji, silny impuls do rozwoju gospodarczego, większy udział polskich firm w europejskiej gospodarce. Mam poważne wątpliwości czy to udało się osiągnąć. Z pewnością słowa uznania należą się samorządowcom. Ogromnym nakładem ich pracy, patrzymy dziś na inwestycje w infrastrukturę, czy edukację. Oni swoją szansę wykorzystali – mówiła Izabela Kloc, Poseł na Sejm RP.
Zdaniem prof. Genowefy Grabowej, ekspertki prawa międzynarodowego i deputowanej do Europarlamentu w latach 2004-2009, dekadę temu dyskusja wokół wejścia do struktur Wspólnoty dotyczyła kwestii natury formalno-prawnej, a w mniejszym stopniu opierała się o sceptyczną wobec akcesji postawę Polaków. - Świadczą o tym wyniki referendum, w którym 58 proc. głosujących powiedziało „tak” Unii Europejskiej. Zauważmy jednak, że dziś 90 proc. społeczeństwa jest zadowolonych z faktu, że jesteśmy państwem unijnym, gdy tymczasem frekwencja w wyborach do Europarlamentu ledwie przekracza 20 proc. Przyzwyczailiśmy się, że UE oznacza dla nas korzyści,ale wciąż jeszcze nie zdajemy sobie sprawy, jak ogromne znaczenie odgrywa w tym procesie ciało legislacyjne jakim jest Parlament Europejski – zwróciła uwagę panelistka.
Dla Haliny Sobańskiej, Radnej Rady Miejskiej w Sosnowcu, sukces Polski w Unii Europejskiej to nie drogi, autostrady, infrastruktura, ale przede wszystkim ogromne przemiany społeczne i mentalne. - Jako nauczycielka jeździłam z uczniami na wymiany międzynarodowe. Patrzyliśmy na poziom życia i możliwości belgijskich rodzin i każdy z nas po powrocie mówił : My też tak chcemy. To był motor wszystkich zmian. Dziesięć lat temu w ramach Stowarzyszenia Aktywne Kobiety, prowadziłam akcję „Polka Europejka”, zachęcając, kobiety by aktywnie włączały się w życie publiczne, by nie bały się zabierać głosu. Robię to zresztą do dziś, bo w tym zakresie wciąż jest bardzo wiele do zrobienia. Możemy czerpać z doświadczeń innych krajów, współpracować, działać. Tego nie było dekadę temu, a doświadczenie, które zdobyliśmy w mininych latach z pewnością zaprocentuje – przypomniała sosnowiecka działaczka.
Parlamentarzystka Mirosława Nykiel zwróciła uwagę na postęp infrastrukturalno-techniczny, którego dokonano w Polsce dzięki wsparciu funduszy unijnych. - Trzeba naprawdę dobrze udawać, że się nie widzi zmian. Jest oczywiście jeszcze sporo do zrobienia. Są obszary, jak edukacja, wsparcie młodych ludzi na rynku pracy, które trzeba rozwinąć i udoskonalić. Nie do końca odrobiliśmy przez te 10 lat lekcję z partnerstwa. Miejmy nadzieję, że pomoże nam w tym nowa perspektywa finansowa. Chodzi o mariaż nauki, biznesu i samorządów. Ten tzw. Złoty Trójkat, musi w końcu wypełnić się treścią. Postawmy na innowacyjność i współpracę – zachęcała posłanka.
Uczestniczki debaty wspominały także o kulisach pracy w samorządzie, Sejmie, Senacie i Europarlamencie, sposobie w jaki swoje doświadczenia z pracy społecznej chciałby wykorzystać w Brukseli, a także o problemach i sukcesach kobiet w Unii Europejskiej, legislacyjnych i społecznych kontrowersjach wokół Konwencji o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet.
Debacie przysłuchiwał się poseł Jerzy Borkowski, przedstawiciele władz WSB: prof. nadzw. dr hab. Marek Walancik, Prorektor ds. Nauki, prof. nadzw. dr Katarzyna Szczepańska-Woszczyna, Dziekan WSB oraz Prorektor ds. Współpracy z Zagranicą oraz dr Marcin Lis, Prorektor ds. Rozwoju, a także ponad stu studentów i mieszkańców regionu.