Mniej pracy, więcej wypoczynku. Europa coraz śmielej i zdecydowanej mówi o czterodniowym tygodniu pracy i wskazuję na potrzebę równowagi pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym. Jednak to, co jest korzystne dla pracowników niekoniecznie cieszy pracodawców. Czy czterodniowy tydzień pracy ma szansę wejść do kodeksu pracy? Czy w 2024 r. będzie pracować krócej?
– Już teraz w wielu europejskich krajach tygodniowa norma czasu pracy jest krótsza niż obowiązujące w Polsce 40. godzin, dużą popularność zyskał też pomysł skracania tygodnia pracy do czterech dni – zauważa dr Patryk Kuzior, adiunkt w Akademii WSB.
Polski pracownik jest zapracowany i przepracowany. W 2022 r. średni tygodniowy czas pracy Europejczyka wynosił 37,5 godz. Tymczasem Polak przeciętnie spędzał w pracy prawie trzy godziny dłużej, a dokładnie 40,5 godz. Wyniki analizy przygotowanej przez Preply na podstawie danych Eurostatu wskazują jednoznacznie na potrzebę zmian w prawie w tym zakresie.
– Niedawna nowelizacja Kodeksu pracy była wprowadzana także pod hasłem zwiększenia dni wolnych dla pracownika, ale dodatkowe zwolnienia, jakie wówczas zyskali pracownicy, a więc dwa dni wolnego z powodu siły wyższej płatne tylko w połowie czy pięć dni bezpłatnego urlopu opiekuńczego, nie są odbierane za specjalnie korzystne. Nic więc dziwnego, że pracownicy wyczekują na zwiększenie wymiaru płatnego urlopu wypoczynkowego do 35. dni– zauważa dr Patryk Kuzior.
Cały materiał dostępny jest TUTAJ