A-
Zmniejsz czcionkę
A+
Zwiększ czcionkę
Powiększ kursor
Pomniejsz kursor
Tłumacz migowy
Zmień kontrast
Przywróć ustawienia

Ekspert Akademii WSB dla Gazety Finansowej

Marek Zuber, ekspert Akademii WSB, o "gorących" zawodach i bezrobociu w Polsce

Wszystko wskazuje na to, że w kryzysie w wielu obszarach ludzi do pracy dalej będzie brakować, a po kryzysie ten problem znowu okaże się jednym z większych wyzwań dla wielu przedsiębiorców. Ba w perspektywie lat 2026-2027 może to być jeden ze strukturalnych hamulców rozwoju. No dobrze, to skoro brakuje i będzie brakować ludzi do pracy zastanówmy się nad tym, kto jest najbardziej poszukiwany? Jakie zawody są najbardziej „w cenie”?

Pierwsza grupa zawodów szczególnie atrakcyjnych to te, które związane są z szeroko rozumianą gospodarką opartą na wiedzy. To nic nowego, widzimy tę sytuację od lat. W ostatnim okresie popyt w tym zakresie tylko rośnie, do czego przyczyniła się choćby pandemia. Ważną grupę stanowią specjaliści IT. Ale w ramach tego pojęcia będziemy mieli całą rzeszę zawodów od programistów, przez specjalistów z dziedziny zabezpieczeń, po zajmujących się Big Data, czyli bardzo ogólnie i powierzchownie mówiąc zajmujących się zbiorami danych. Ale IT to pojęcie bardzo szerokie, można wymieniać i wymieniać różne specjalności. Szacuje się, że tego typu specjalistów brakuje w Polsce około 50 tysięcy. Ale nie tylko „nowe technologie” są w cenie. W Polsce poszukuje się też wielu pracowników w bardziej tradycyjnych zawodach. Wciąż brakuje na przykład pielęgniarek, kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych (czyli w skrócie popularnych TIRów), a także operatorów robót ziemnych i spawaczy.

Cały artykuł można przeczytać TUTAJ

Marek Zuber

Wykładowca na studiach Executive MBA w Akademii WSB, ekonomista, analityk, ekspert i doradca finansowy.

Więcej