Zapowiadane na sierpień br. zmiany w Kodeksie pracy, określane nieraz z mediach mianem „rewolucji w prawie pracy”, na razie nie doszły do skutku. Nie znaczy to jednak, że zostały całkowicie zarzucone. Przeciwnie, podstawowy dla stosunków pracy akt prawny z pewnością się zmieni a to głównie dlatego, że jako kraj jesteśmy zobowiązani wdrożyć do polskiego porządku prawnego dwie dyrektywy.
- Wśród korzyści, jakich spodziewać się mogą pracownicy wskazałbym na zwiększenie przejrzystości i przewidywalności warunków pracy. Po pierwsze rozszerzy się zakres informacji o warunkach zatrudnienia pracownika. Po drugie pracownik, który wykonywał pracę co najmniej sześć miesięcy będzie miał prawo do wystąpienia o zmianę rodzaju umowy o pracę na umowę o pracę na czas nieokreślony lub o bardziej przewidywalne i bezpieczne warunki pracy oraz otrzymania pisemnej odpowiedzi na ten wniosek z uzasadnieniem w terminie 1 miesiąca od otrzymania wniosku - mówi dr Patryk Kuzior z Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej.