Trzeba odsunąć specjalistów danej dziedziny od układania podstaw programowych albo co najmniej dać owe podstawy do odchudzenia ekspertom spoza tej dziedziny. Niech historyk ocenia podstawy programowe z chemii, a matematyk z języka polskiego.
Drogi Czytelniku! Czy potrafisz przedstawić budowę lipidów, uwzględniając wiązania estrowe? Czy umiesz określić rodzaj wiązań donorowo-akceptorowych? Czy gotów jesteś opisać jakościowo pochodzenie widm emisyjnych i absorpcyjnych gazów? Czy jesteś w stanie znaleźć pierwiastki całkowite wielomianu o współczynnikach całkowitych? Czy umiałbyś wyróżnić cechy głównych typów gleb strefowych i niestrefowych?
Jeśli nie, to znaczy, że nie ukończyłeś szkoły średniej albo zapomniałeś, czego się w niej uczyłeś. Wymienione zagadnienia i tematy pochodzą bowiem z podstaw programowych przedmiotów nauczanych w polskich liceach i technikach, i to w zakresie podstawowym, czyli obowiązującym wszystkich uczniów.
Cały artykuł można przeczytać TUTAJ