Czy człowiek potrafi się nie stresować?
Stres towarzyszy nam przez całe życie. Już od narodzin organizm człowieka jest poddawany działaniu bodźców wpływających na pracę układu nerwowego, hormonalnego czy odpornościowego, bowiem stres należy rozumieć jako reakcję organizmu na czynnik zakłócający równowagę ustrojową, prowadzącą tym samym do rozwinięcia mechanizmów adaptacyjnych. W takim ujęciu czynnikami stresogennymi (stresorami) będą czynniki fizyczne (np. temperatura otoczenia), psychologiczne (np. samotność) oraz społeczne (np. brak akceptacji w grupie).
Reakcja stresowa w ujęciu adaptacyjnym przebiega w trzech fazach, tj. alarmowej, odporności oraz wyczerpania. Pierwsza z nich związana jest z pojawieniem się charakterystycznych objawów somatycznych, takich jak drżenie rąk, nadmierne pocenie się, wzrost napięcia mięśniowego, a także napięcie emocjonalne. Faza odporności wynika z „przyzwyczajenia” się organizmu do trwającej sytuacji stresowej, kiedy człowiek znosi ją stosunkowo dobrze. Ostatnia, trzecia, faza wyczerpania następuje, gdy ekspozycja na czynnik stresogenny trwa nadal i dochodzi do rozregulowania funkcji organizmu człowieka, czego konsekwencją może być rozwój choroby lub nawet śmierć.
Jednakże w życiu codziennym, słowo „stres” kojarzy nam się bardziej z psychiczną stroną człowieka oraz emocjami – zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi, ponieważ można wyróżnić „dobry” stres, czyli eustres, który związany jest z pozytywną odpowiedzią organizmu na działanie stresorów oraz – mobilizacją, rozwojem sił i wzrostem motywacji do działania, a także – „zły” stres (dystres), który wiąże się z dezintegracją funkcjonowania organizmu człowieka, przeciążeniem oraz negatywnymi stanami emocjonalnymi. Kontakty interpersonalne, praca zawodowa, sytuacje losowe powodują, że jesteśmy nieustannie poddawani działaniu stresorów i gdy dojdzie do przekroczenia możliwości adaptacyjnych organizmu, to stres może stać się przyczyną zaburzeń natury somatycznej oraz psychicznej, do których można zaliczyć bóle głowy, problemy trawienne i utratę apetytu, wysypki i inne skórne reakcje alergiczne, a także obniżenie nastroju, stany lękowe, depresję czy nawet myśli samobójcze. Dodatkowo, utrzymywanie się zaburzeń somatycznych (szczególnie związanych z wyglądem) może prowadzić do niezadowolenia i braku akceptacji obrazu własnego ciała i tym samym – do zamknięcia się na innych, ograniczenia kontaktów międzyludzkich i izolacji, co zwiększa jeszcze napięcie emocjonalne.
Charakterystyczną cechą społeczeństw w krajach rozwiniętych jest szybkie tempo życia, które związane jest z potrzebą zdobycia stosownego wykształcenia, pozycji społecznej czy wpływowego stanowiska pracy. Konsekwencje życia w pośpiechu, niezróżnicowana dieta oraz skutki zdrowotne permanentnego stresu, który na nas działa, są dzisiaj wyraźnie widoczne i dotyczą osób w każdym wieku, ponieważ choroby układu sercowo-naczyniowego czy choroba wrzodowa żołądka i dwunastnicy, które stanowią konsekwencje przewlekłego działania stresu, występują u coraz młodszych ludzi, dlatego też ważne jest znalezienie sposobu bezpiecznego i efektywnego rozładowania napięcia. Do skutecznych praktyk w tym zakresie zaliczyć można uprawienie sportów czy rekreację (spacery, jazda na rowerze, pływanie, taniec), a także zabiegi relaksacyjne (masaże oraz seanse aromaterapeutyczne). Nie można natomiast podejmować negatywnych zachowań, takich jak sięganie po alkohol czy substancje o działaniu psychoaktywnym, ponieważ prowadzi to do rozwoju uzależnienia o destrukcyjnym działaniu na nasze ciało.
Czy człowiek zatem potrafi się nie stresować? Z pewnością nie, ale może redukować poziom codziennego stresu poprzez podejmowanie prozdrowotnych aktywności oraz kontakty z bliskimi osobami, bowiem serdeczne relacje z innymi, a czasem nawet zwykły uśmiech, są w stanie uczynić wiele dobrego.