A-
Zmniejsz czcionkę
A+
Zwiększ czcionkę
Powiększ kursor
Pomniejsz kursor
Tłumacz migowy
Zmień kontrast
Przywróć ustawienia

Jak NIE dziękować po rozmowie kwalifikacyjnej?

Przy poszukiwaniu pracy kluczowe jest wrażenie, jakie wywrzemy na rekruterze podczas rozmowy kwalifikacyjnej.

Kiedy już dobrze wypadniemy podczas autoprezentacji, a przez pytania kwalifikacyjne przebrniemy bez najmniejszego problemu, na zakończenie warto przypieczętować świetne wrażenie. Chcąc zaimponować potencjalnemu pracodawcy, łatwo jednak popełnić gafę, która zrujnuje szansę na pracę. 
 
Czego nie robić po spotkaniu rekrutacyjnym?

Nie próbujmy za wszelką cenę zapaść w pamięć osobie rekrutującej. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że niektóre gesty mogą doprowadzić do naszej kompromitacji. Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl przedstawia kilka niekonwencjonalnych zachowań, których należy unikać kończąc spotkanie z potencjalnym pracodawcą.

Prezenty

Może się wydawać, że wręczenie lub wysłanie upominku osobie, która przeprowadzała z nami rozmowę kwalifikacyjną jest miłym gestem. Bombonierka, kwiaty czy inne drobne upominki zamiast wzbudzić sympatię rekrutera, mogą wywołać podejrzenia, że podarunek jest rodzajem łapówki, mającej na celu zwiększenie szans na otrzymanie posady.

Relacje prywatne

Nawet jeśli rozmowa momentami przypominała miłe towarzyskie spotkanie i wydaje nam się, że nawiązaliśmy z osobą prowadzącą spotkanie nić porozumienia, powinniśmy pozostać na stopie zawodowej. Dopóki rekruter nie jest naszym kolegą z pracy, warto powstrzymać się od wszelkich interakcji na portalach społecznościowych (np. Facebook, Nasza Klasa), a tym bardziej od propozycji spotkania towarzyskiego.

Kontakt telefoniczny

Jeśli wykonamy telefon zbyt szybko po rozmowie, potencjalny pracodawca zinterpretuje nasze działania jako zbyt agresywne. Może to być dla niego sygnałem, że czujemy się niepewnie. Jeśli chcemy przeprowadzić rozmowę telefoniczną z osobą, która sprawdzała nasze kwalifikacje, konwersacja powinna dotyczyć tylko i wyłącznie spraw, które były poruszane na spotkaniu. Desperacja w naszym głosie z pewnością nie zadziała na korzyść – przestrzega Małgorzata Majewska, ekspert monsterpolska.pl.

Jak się zachować?

Najlepszym rozwiązaniem będzie krótki list lub e-mail z podziękowaniem za poświęcony nam czas. Możemy też potwierdzić zainteresowanie posadą, na którą kandydujemy. Im bardziej zwięzły i rzeczowy list, tym lepiej. W tym wypadku z pewnością zwiększymy swoje szanse na nową pracę.