– Podwyższenie płac nauczycieli, zakaz zadawania prac domowych czy ograniczenie obecności religii w szkole to nie jest przecież prawdziwa reforma, która odpowiada wyzwaniom współczesnego świata – mówi dr Patryk Kuzior, adiunkt w Akademii WSB w Dąbrowie Górniczej.
Na liście sformułowanych przez Koalicję Obywatelską "100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów" znalazło się kilka niezwykle ważnych kwestii dotyczących sfery edukacji, wśród nich postulat podniesienia płac nauczycieli. Czy został on zrealizowany?
Realizacja tej obietnicy wyborczej napotkała problem w postaci weta prezydenta Dudy do ustawy okołobudżetowej, a to w niej zapisano zapowiadane trzydziestoprocentowe podwyżki płac. Sprawę podwyżek udało się ostatecznie załatwić. Wprawdzie nauczyciele faktycznie nowe angaże dostali w marcu, po wydaniu w lutym przez ministra edukacji rozporządzenia z nowymi minimalnymi stawkami wynagrodzenia zasadniczego, jednakże podwyżka wprowadzona została ze skutkiem od 1 stycznia, a więc ze stosownym wyrównaniem. Nauczyciele mają więc powody do zadowolenia, nieco gorzej jednak z tym wśród samorządowców.
Cały wywiad dostępny jest TUTAJ